W środę 26 sierpnia br. zakończyło się przesłuchanie jednego z pracowników Polskiej Spółki Gazownictwa. Pracownik usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrożenia życia i zdrowia wielu osób, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wniosła do sądu o tymczasowe aresztowanie. Drugi pracownik ma zostać przesłuchany we czwartek i również usłyszeć ten sam zarzut.
Przypominamy, że w bloku wielorodzinnym przy ul. Piastowskiej w Kamiennej Górze doszło do wybuchu gazu, w wyniku którego poważnie poparzona została 12-letnia dziewczynka, o czym informowaliśmy tutaj. Dziewczynka, która walczy o życie przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej. Ma poparzone 90 procent powierzchni ciała.
Ze wstępnych informacji wynika, że zawór na rurze instalacji gazowej znajdującej się w mieszkaniu, w którym przebywała dziewczynka, najprawdopodobniej nie był całkowicie zakręcony, brakowało zaślepki i gaz się ulatniał. W innych mieszkaniach rury były zaślepione. W mieszkaniu na parterze miał zostać założony licznik gazowy. Nie zachowując środków ostrożności napełniono instalację gazem. Najprawdopodobniej moment, w którym dziewczynka włączyła światło doprowadził do wybuchu.
