Kilka godzin trwały poszukiwania 75-letniego mieszkańca gminy Czarny Bór, który w minioną sobotę po południu wyszedł na grzyby do lasu i do zmierzchu nie powrócił. Mężczyzna około godziny 14 wyszedł z domu w miejscowości Grzędy i udał się do lasu na grzyby, nie zabierając ze sobą telefonu komórkowego. Był z kolegą, jednak jak się okazało nie stawił się o godzinie 16 na miejsce zbiórki. Rodzina na początku na własną rękę rozpoczęła poszukiwania, jednak kiedy zbliżał się zmierzch najbliżsi postanowili poprosić o pomoc policjantów. Funkcjonariusze wiedzieli, że ważna jest każda minuta, dlatego poinformowali również strażaków oraz goprowców. W działania zaangażowali się także mieszkańcy. Poszukiwania prowadzone były w rejonie Masywu Dzikowca i Lesistej Wielkiej. Około godziny 22 mężczyzna został odnaleziony w Kowalowej. Nic mu się nie stało. Został przewieziony do miejsca zamieszkania, a działania zakończyły się szczęśliwie.
Policjanci przypominają wszystkim, którzy wybierają się do lasu na grzyby o zachowania rozsądku i podstawowych zasad bezpieczeństwa. Nie wychodźmy na tego typu wypady sami i poinformujmy najbliższą rodzinę, w którym kierunku się udajemy. Pamiętajmy o zabraniu telefonu komórkowego z włączonym lokalizatorem. Dobrze mieć na sobie odzież w elementami odblaskowymi. Jeżeli jednak zgubimy się w lesie, telefonicznie poinformujmy o tym fakcie policjantów. Będzie wtedy możliwość szybkiego zorganizowania działań poszukiwawczych. Kiedy natomiast odnajdziemy drogę, także skorzystajmy z telefonu, by niezwłocznie poinformować okoliczne służby. Oszczędzi to czasu i zaangażowania wszystkich osób biorących udział w poszukiwaniach.
Źródło: Policja Wałbrzyska. Więcej komunikatów w kategorii Policja.