Brakuje pracowników socjalnych w powiecie kamiennogórskim

Powiat kamiennogórski wspólnie z powiatem koszalińskim i wschowskim to trzy powiaty w Polsce z największym deficytem pracowników socjalnych. Taką niepokojącą informację podał portal Pracownik Socjalny Online.


Barometr zawodów nie pozostawia złudzeń. Zaczyna brakować pracowników socjalnych. Obecnie duży deficyt poszukujących pracy występuje w powiatach: koszalińskim, wschowskim oraz kamiennogórskim. W podobnej sytuacji jest niemal cała ściana zachodnia – szczególnie województwa zachodniopomorskie oraz lubuskie. Z deficytem mierzą się również pracodawcy w woj. pomorskim, mazowieckim, opolskim i śląskim.

Zielonymi wyspami, gdzie jest duża nadwyżka pracowników socjalnych, to powiaty: zielonogórski, słupecki, turecki, skarżyski, garwoliński, bialski, lubartowski, kraśnicki, mielecki, strzyżowski, brzozowski, sanocki i leski.

Na dużych obszarach kraju występuje równowaga popytu i podaży na zawód pracownika socjalnego. W tym zestawieniu zwraca uwagę woj. wielkopolskie, łódzkie i kujawsko-pomorskie.

Niezmiennie głównym powodem braku pracowników socjalnych na rynku pracy jest: zbyt niskie wynagrodzenie, brak prestiżu, ryzyko zawodowe, nadmiar obowiązków i nowych zadań w systemie pomocy społecznej.

Już w 2019 roku NIK w raporcie „Organizacja i warunki pracy pracowników socjalnych w gminach” wskazywał na wyżej wymienione problemy.

Ponadto w ogólnopolskim badaniu ankietowym przeprowadzonym przez NIK wzięło udział 4206 z 19 610 pracowników socjalnych, czyli niemal jedna czwarta wszystkich zatrudnionych. To największe tego typu badanie środowiska pracowników socjalnych w Polsce.

Badanie ankietowe pokazało, że mimo dużej odpowiedzialności, która spoczywa na pracownikach socjalnych, często czują się niedoceniani. Większość z nich odczuwa przeciążenie pracą, spowodowane nadmiarem środowisk objętych opieką, rozbudowaną sprawozdawczością oraz ograniczeniami finansowymi. Odbija się to  na jakość i skuteczności ich pracy. Frustrację wywołują też zarobki oraz brak uznania i szacunku społecznego. Aż 64,6% pracowników socjalnych z 4206 ankietowanych przez NIK ocenia, że nie spotyka się z uznaniem i szacunkiem społecznym w związku z wykonywaną pracą.

Pracowników socjalnych jest zbyt mało. Aż 16 z 24 skontrolowanych ośrodków pomocy społecznej nie spełniało wymogu ustawy o pomocy społecznej zatrudnienia jednego pracownika socjalnego na 50 rodzin lub osób samotnie gospodarujących objętych pomocą socjalną. Niektórzy zamiast ustawowymi 50, musieli zajmować się ponad 150 beneficjentami.  Z danych ogólnopolskich Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, że w 2017 r. blisko połowa ośrodków (46 %) przekroczyła ten wskaźnik.

Małgorzata Ostrowska zauważa, że obecny system wynagradzania nie zachęca do podejmowania pracy w pomocy społecznej. Zarobki zostały spłaszczone, przez co, wykształcenie wyższe pracowników socjalnych jest kwestią drugorzędną. Nie pomaga także, liczba zadań, jakie scedowano na system pomocy społecznej. Dodatkowo pracownicy socjalni dostrzegają, że ich klienci są często lepiej sytuowani od nich samych. I to wszystko zgodnie z literą prawa. Pracownicy socjalni szybko się wypalają. Nie mają wsparcia. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że w obecnej rzeczywistości – dryfują po morzu pomocy.

Źródło / fot.: pracowniksocjalnyonline.com.pl

Share

Zobacz inne

Leave a Comment